
Niektóre z tych lęków same z czasem mijają. Większość dzieci przecież boi się ciemności, a potem najczęściej lęk ten zanika. Niestety jednak nie zawsze się tak dzieje i gdy strach pozostaje na dłużej mamy do czynienia z jednym z rodzajów fobii. Oczywiście, nie mówimy tu o nieprzyjemnym uczuciu, jakiejś niepewności, która może nam towarzyszyć na przykład przy wejściu do ciemnego pomieszczenia, ale o niekontrolowanej reakcji, nagle ogarniającym, paraliżującym strachu, któremu towarzyszy drżenie rąk, przyspieszone bicie serca, krzyk, a nawet omdlenia.
Najczęściej spotykanymi są fobie sytuacyjne. Najwięcej cierpiących na nie osób boi się ciemności, dużych wysokości i zamkniętych pomieszczeń. Pierwszy z tych lęków nazywamy nyktofobią. Towarzyszy mu stałe poczucie zagrożenie, jakie może czyhać w ciemnościach czy to na otwartej przestrzeni, czy też w zamkniętym mieszkaniu. Osoby panicznie bojące się ciemności nigdy na pewno nie wejdą same do pomieszczenia, w którym nie ma światła, a ich lampki nocne zawsze pozostają zapalone.
Fobie często utrudniają życie. Póki w pewnych sytuacjach towarzyszy nam jedynie nieprzyjemne uczucie i możemy nad sobą zapanować nie jest źle. Gorzej jednak bywa, gdy stany lękowe się nasilają, a organizm buntuje. Przestają do nas wówczas trafiać jakiekolwiek racjonalne argumenty i trudno sobie samemu poradzić w pewnych sytuacjach. Najlepszym rozwiązaniem jest więc tu psychoterapia, która pozwoli oswoić strach, co uczyni nasze życie znacznie łatwiejszym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz